» Blog » Google taki zły, ludzie tacy głupi
15-10-2013 11:05

Google taki zły, ludzie tacy głupi

W działach: technologia | Odsłony: 242

Jakoś tuż przed weekendem pojawiła się informacja od Google, o zmianie polityki prywatności. Gdy dostałem maila z powiadomieniem od razu pomyślałem – oho zaraz znów będzie nagonka na twórców najpopularniejszej wyszukiwarki. I oczywiście nie trzeba było długo czekać, żeby zobaczyć falę artykułów mówiących o tym jak amerykański gigant niecnie wykorzystuje nasze dane. Spieszę tłumaczyć, że takie gadanie to czysta głupota.

Na początku należy powiedzieć jasno – Google nie wprowadza żadnej rewolucji. Rekomendacje społecznościowe istniały już dawno i użytkownicy Google+ z pewnością je znają. Niejednokrotnie widziałem informacje o tym, że któryś z moich znajomych dał +1 stronie, aplikacji na Google Play czy notce blogowej. Nasze twarze były reklamą już dawno. Inna sprawa jest taka, że tych rekomendacji nie było zbyt wiele, skoro na G+ jest pewnie mniej Polaków niż na Twitterze.

Teraz jednak Google postanowił te zasady wyklarować i wyjaśnić konkretnie o co biega. Nikt chyba nie powinien być zdziwiony, że nasze dane częściowo służą do zarabiania. Ja nigdy nie miałem z tym problemu – dostaję spersonalizowane reklamy i zwyczajnie cieszy mnie gdy widzę ofertę kupna gry lub książki, zamiast dajmy na to tamponu albo nowego modelu ciągnika. Co jest w tym złego?

Jak na razie Google wygrywa u mnie w rankingu zaufania, w przeciwieństwie na przykład do Facebooka. Do funkcji tego ostatniego nieustannie są porównywanie nowe rekomendacje społecznościowe, jednak w Google masz całkowitą kontrolę nad swoimi danymi. Jeden klik i już Twoja twarz nie będzie niczego reklamować. W ten sam sposób możesz zarządzać treścią wyświetlanych reklam a nawet skasować wszystkie twoje dane jakie ma na swoich serwerach Google (niestety nie obejmuje to danych przechowywanych na serwerach NSA). Ta sama sztuka nie uda się tak łatwo użytkownikowi, który chciałby się pożegnać z Facebookiem.

Najlepsze jest jednak to, że ci wszyscy narzekający na politykę wielkich gigantów internetowych jakoś nie migrują masowo na inne rozwiązania - liczba użytkowników usług Google, czy Facebooka nieustannie rośnie, prawda?

[Komentarze jak zawsza na Bałaganie właściwym]

Komentarze pod tą notką zostały zablokowane przez autora.